Takayama Street Food (Japonia – dzień VIII P3)

Takayama Street Food

IdÄ…c w stronÄ™ dworca kolejowego uznaliÅ›my, że warto byÅ‚oby zregenerować trochÄ™ siÅ‚y przy pomocy lokalnych „fast food’ów”. Bardzo obiecujÄ…co zapowiadaÅ‚ siÄ™ stragan, gdzie wolniutko na grillu piekÅ‚y siÄ™ kawaÅ‚ki miÄ™sa. OkazaÅ‚o siÄ™, że sÄ… to „skrawki” woÅ‚owiny wagyu. Za Â¥500 (okoÅ‚o 17,5 zÅ‚) można wybrać sobie stopieÅ„ wysmażenia i rozkoszować siÄ™ fakturÄ… i smakiem woÅ‚owiny A5. Cena caÅ‚kiem spora jak na niewielkÄ… porcjÄ™, ale byÅ‚a to najtaÅ„sza opcja spróbowania samego wyÅ›mienitego miÄ™ska. Danie, które skÅ‚ada siÄ™ z kawaÅ‚ków czegoÅ› nadzianych na patyk i grillowanych nazywa siÄ™ ogólnie kushiyaki. NajpopularniejszÄ… odmianÄ… jest yakitori, czyli dosÅ‚ownie grillowany kurczak.

Kushiyaki z wołowiny wagyu

KawaÅ‚eczek obok znajdowaÅ‚a siÄ™ budka, gdzie można byÅ‚o nabyć nadziewane buÅ‚eczki. Za cenÄ™ Â¥430 (okoÅ‚o 15 zÅ‚) otrzymujemy buÅ‚eczkÄ™ miÄ™snÄ… z puszystym, miÄ™kkim ciastem i dużą iloÅ›ciÄ… soczystej, sÅ‚odkiej woÅ‚owiny Hida. Jest to prosta przekÄ…ska (no, bardziej skomplikowana niż powyższa :P), która jednak niesamowicie wykorzystuje potencjaÅ‚ tego znakomitego miÄ™sa poprzez wykorzystanie mieszanki przypraw. Sprawia ona, że smak miÄ™sa jest wzmacniany i wrÄ™cz uzależnia. Sami zjedliÅ›my cztery Hida Gyuumany! A, i obok budki znajdowaÅ‚ siÄ™ uroczy „pomagier” 🙂

Hida Gyuuman
Straganowy pomocnik Shiba inu (szkoda, że figurka…)

ZbliżajÄ…c siÄ™ do dworca natchnÄ™liÅ›my siÄ™ jeszcze na jednÄ… budkÄ™. Tym razem oferowaÅ‚a ona mitarashi dango. SÄ… to mochi (gÅ‚adkie kuleczki z ciasta ryżowego) pokryte sÅ‚odkim sosem sojowym. Takie przynajmniej kupimy w wiÄ™kszoÅ›ci konibini. Jednak w Takayamie robiÄ… je trochÄ™ inaczej. Wykorzystywany jest zwykÅ‚y sos sojowy, a kluseczki sÄ… grillowane w celu uwolnienia zapachu sosu. Ciekawa i niedroga alternatywa dla tradycyjnych dango. Cena za jeden „szaszÅ‚yk” wynosiÅ‚a jedynie Â¥80 (okoÅ‚o 2,8 zÅ‚).

Mitarashi dango w wersji Hida …
… i te tradycyjne kupione w konbini

Sayonara Takayama-san

Na pożegnanie z TakayamÄ… mieliÅ›my sporo szczęścia, bo idÄ…c ulicÄ… udaÅ‚o nam siÄ™ zobaczyć wnÄ™trze jednego z wysokich budynków, które nurtowaÅ‚y nas wczeÅ›niej. OkazaÅ‚o siÄ™, że sÄ… to swego rodzaju „garaże” dla wozów festiwalowych (yatai). Widok dosyć rzadki, gdyż na ogół wrota sÄ… zamkniÄ™te i otwierane jedynie w okolicach festiwali (jeden dawno minÄ…Å‚, a do drugiego pozostaÅ‚y dwa miesiÄ…ce)!

UdaÅ‚o siÄ™ zobaczyć otwarty „garaż” z yatai w Å›rodku 🙂

Przybyliśmy na długo przed odjazdem naszego pociągu, toteż mieliśmy chwilę czasu, by rozejrzeć się po stacji kolejowej. Okazało się, że w holu prowadzącym ponad peronami była zorganizowana wystawa poświęcona miastu. Można było na niej zobaczyć elementy związane z festiwalami, kulturą folkową oraz rzemieślniczą.

Fragment yatai widoczny na wystawie zlokalizowanej na stacji kolei
Narzędzia do obróbki metalu
Obane – dekoracje montowane na dachach yatai

No i w końcu nadeszła ta smutna chwila. Wrota wagonów otworzyły się i mogliśmy zająć nasze miejsca w drodze do Nagoyi. Kolejny raz mieliśmy okazję poruszać się pociągiem Hida Wide View, który umożliwiał nam rozkoszowanie się krajobrazami podczas zjazdu z gór.

Pociąg Hida Wide View, który zabrał nas do Nagoyi

A byÅ‚o czym! WiÄ™kszość wczeÅ›niej widzianych krajobrazów wyglÄ…daÅ‚o zupeÅ‚nie inaczej, gdyż zbliżaÅ‚ siÄ™ zachód sÅ‚oÅ„ca. Góry i lasy piÄ™knie odbijaÅ‚y siÄ™ na spokojnej tafli krystalicznie czystych jezior. Niestety „popoÅ‚udnie” nie trwa dÅ‚ugo w Japonii. SÅ‚oÅ„ce bardzo szybko chowa siÄ™ za horyzontem i zapada zmrok. Można na chwilÄ™ odwrócić gÅ‚owÄ™ i nie zorientować siÄ™, kiedy zrobi siÄ™ ciemno 😉

Zachód słońca w Hida
Krystalicznie czysta woda górskiego jeziora

Japońskie M3

Hida Wide View dowiózł nas do Nagoyi, gdzie przesiedliśmy się w Shinkansem Nozomi, by po około 35 minutach zameldować się na dworcu kolejowym w Kyoto.

Kolejna podróż Shinkansenem za nami

Po wyjściu na zewnątrz przywitała nas chyba najbardziej charakterystyczna budowla w mieście. A na pewno najjaśniejsza w nocy 🙂 Była to wieża telewizyjna Kyoto Tower o wysokości 131 metrów, która wieńczy 9-cio piętrowy hotel Kyoto Tower Hotel. Oczywiście jest to najwyższa konstrukcja w mieście (w porównaniu to Tokyo, to Kyoto jest niziutkie!).

Wieża telewizyjna w Kyoto

Spod dworca mieliśmy około kilometrowy spacerek do Aqua Kyoto Guest Ann, które ostatnio zmieniło nazwę na Root2 coffe & hostel. Za
Â¥32 000 (okoÅ‚o 1100 zÅ‚) wynajÄ™liÅ›my na 4 noce „apartament”, który byÅ‚ peÅ‚noprawny japoÅ„skim M3. Po wejÅ›ciu do Å›rodka pokazaÅ‚o nam siÄ™ malutkie jednopokojowe mieszkanko. Kuchnia (a raczej aneks kuchenny) i sprzÄ™ty AGD (pralka, lodówka, mikrofalówka, czajnik) znajdowaÅ‚y siÄ™ w holu mieszkania, tak samo jak umywalka od Å‚azienki. Na wprost od wejÅ›cia byÅ‚ oddzielny sedes, a obok niego przesuwane drzwi, za którymi znajdowaÅ‚a siÄ™ wanna i prysznic. Pomieszczenie to posiadaÅ‚o też ciekawÄ… funkcjÄ™ suszarni. Na Å›cianie znajdowaÅ‚o siÄ™ sterowanie, na którym mogliÅ›my nastawić dmuchanie do Å›rodka ciepÅ‚ego powietrza, dziÄ™ki czemu nasze ubrania rozwieszone pod sufitem schÅ‚y szybciej – oczywiÅ›cie nie należy wtedy przebywać w pomieszczeniu! Poza tymi luksusami mieszkanko posiadaÅ‚o niewielkÄ… sypialniÄ™ z dwuosobowym łóżkiem, biurkiem (z TV!), krzesÅ‚em i klimatyzacjÄ…. Dodatkowo na przeciw łóżka znajdowaÅ‚o siÄ™ wyjÅ›cie na mikroskopijny taras, na którym ledwo mieÅ›ciÅ‚a siÄ™ jedna osoba. Wydawać by siÄ™ mogÅ‚o, że przesadzam z tym opisem mieszkanka, jednak wyczytaÅ‚em, że bardzo czÄ™sto najmowane sÄ… malutkie mieszkanka rozmiaru trzech mat tatami (okoÅ‚o 4,8 metra kwadratowego!), które nie posiadajÄ… ani ubikacji, ani Å‚azienki (ubikacja na ogół jest wspólna, a z Å‚azienki trzeba korzystać publicznej). WiÄ™c w Å›wietle tego uważam, że to naprawdÄ™ jest „porzÄ…dne” japoÅ„skie M3. Poniżej znajdziecie plan mieszkanka oraz kilka zdjęć.

Plan wynajmowanego przez nas mieszkania w Kyoto
Drzwi wejściowe z miejscem na zdejmowanie butów
Niewielki aneks kuchenny
Pralka, lodówka, mikrofalówka i czajnik przy wejściu
Typowa japońska ubikacja ze sterowaniem 🙂
Widok na umywalkÄ™ i drzwi do Å‚azienki
Wanna i prysznico-suszarnia w Å‚azience
Dwuosobowe łóżko z klimą w sypialni
Biurko zlokalizowane w sypialni

Koniec Dnia Ósmego

Znowu długi i wyczerpujący dzień, no ale co się dziwić. Przyjechaliśmy do Japonii zwiedzać, a nie obijać się, czy wypoczywać 😉 Aktywnie spędziliśmy czas, zobaczyliśmy sporo historii miasta, jego kultury i to, z czego najbardziej słynie. Naprawdę warto jest odwiedzić Takayamę, gdyż jest taką odskocznią od ciągłych świątyń i można doświadczyć czegoś innego. Jakbyśmy mieli więcej czasu, to pewnie zwiedzilibyśmy jeszcze Shirakawa-go, ale niestety. Może następnym razem 😉

W następnym wpisie rozpoczniemy zwiedzanie Kyoto. Z rana wybierzemy się do świątyni Kinkakuji słynnej ze Złotego Pawilonu. Następnie odwiedzimy świątynie zen Ryoanji, która posiada popularny kamienny ogród. Potem przemieścimy się komunikacją miejską do dzielnicy Arashiyama, gdzie przejdziemy się moście Togetsukyo (którego historia sięga nawet VIII wieku!), by następnie wdrapać się na górę do Małpiego Parku Iwatayama by popatrzeć z bliska na te cudne zwierzęta. Po zejściu z góry udamy się do świątyni Tenryuji (najważniejszej świątyni zen w Kyoto) oraz znajdującego się obok Lasu Bambusowego. Oczywiście tak napięty dzień spowodował, że zrobiliśmy się bardzo głodni, więc zjedliśmy wielodaniową kolację w restauracji serwującej tofu.

Jeżeli jesteÅ›cie zainteresowani naszymi dalszymi przygodami, to zachÄ™camy do zapisywania siÄ™ do listy newsletterowej – na pewno nie ominie was wtedy żaden wpis 😉 I oczywiÅ›cie jak zawsze czekam na wasze komentarze. Do zobaczenia niebawem!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *