Takayama Yatai Kaikan (Japonia – dzień VIII P2)

Galeria festiwalowa Yatai Kaikan

Po dość dÅ‚ugim spacerze dotarliÅ›my w koÅ„cu do Sakuramachi – sÄ…siedztwa w Takayamie, gdzie koÅ‚o siebie zlokalizowanych jest kilka atrakcji. W tym oczywiÅ›cie ta, którÄ… chcieliÅ›my zobaczyć w szczególnoÅ›ci – Yatai Kaikan. Na placyku przed galeriÄ… znajdujÄ… siÄ™ dwie Å›wiÄ…tynie (szintoistyczna Sakurayamahachimangu i buddyjska) oraz kapliczka Akiba. MówiÅ‚em coÅ› wczeÅ›niej o zagÄ™szczeniu budynku religijnych w Takayamie, prawda?

Wejście do Sakurayamahachimangu

Przed galerią festiwalową możemy zobaczyć niewielką wystawę plenerową, na której przedstawione są zdjęcia wozów wykorzystywanych w trakcie festiwalu. Zachęcają, by wejść do środka. Bilet od osoby kosztuje ¥900 (około 31,5 zł), a muzeum jest czynne w godzinach 9:00-17:00 (trochę krócej zimą).

Zdjęcia wozów festiwalowych

Słowem wstępu, Festiwal Takayama, który odbywa się dwukrotnie w ciągu roku (wiosną 14 i 15 kwietnia oraz jesienią 9 i 10 października), jest zaliczany do jednego z trzech najpiękniejszych festiwali w Japonii. Poza nim zaliczamy do niego Gion Matsuri w Kyoto oraz Chichibu Matsuri. Niezła zachęta, by odwiedzić galerię, co nie?

Widok na główną halę galerii z czterema wozami

Przy wejściu możemy wziąć audio przewodnik w jednym z kilku języków, który opowie nam co nie co o tym, co będziemy oglądać. W środku galerii znajduje się hala, na której można podziwiać cztery z jedenastu wozów jesiennego festiwalu (yatai). Pięknie zdobione wozy są starsze od najstarszych Indian, bo każdy z nich ma kilka dobrych setek lat. Idealny przykład tego, że Takayama była uważana za miasto szczycące się wręcz legendarnym rzemiosłem.

Dwuosobowe przebrania lwa 🙂

Poza misternie zdobionymi wozami, w Yatai Kaikan możemy również podziwiać pozostałe rekwizyty wykorzystywane w trakcie festiwalu. Od ozdób, drobnych ornamentów, po ubiory uczestników, czy różne mechanizmy wozów. Dodatkowo w galerii znajduje się mała salka w której cyklicznie puszczany jest film o festiwalach odbywających się w Takayamie. A przed wyjście mamy mały sklepik z pamiątkami oraz miejscem, gdzie możemy oddać audio przewodniki.

Przykładowy festiwalowy ubiór uczestników parady

Sakurayama Nikkokan

Tuż obok Yatai Kaikan znajduje siÄ™ ciekawy budynek – Sakurayama Nikkokan. Co jest fajnego to to, że możemy doÅ„ wejść na bilecie do galerii festiwalowej. Warto skorzystać!

Rzeźba konia z brązu przed Sakurayama Nikkokan

WeszliÅ›my do Å›rodka tak naprawdÄ™ nie wiedzÄ…c, co tam zobaczymy. Dużo ludzi tam siÄ™ nie krÄ™ciÅ‚o, wiÄ™c teoretycznie nie powinno nas kusić … a jednak skorzystaliÅ›my z okazji 😉

Panorama holu

W Å›rodku muzeum znajduje siÄ™ przestronny hol zwany Nikkokan. Czy wÅ‚aÅ›nie powiedziaÅ‚em Nikko? WÅ‚aÅ›nie. Po wejÅ›ciu ujrzeliÅ›my gigantyczne makiety jakiÅ› japoÅ„skich Å›wiÄ…tyÅ„. Po dÅ‚uższych oglÄ™dzinach okazaÅ‚o siÄ™, że … sÄ… to modele budynków ze ÅšwiÄ…tyni Toshogu z Nikko. DosÅ‚ownie te same, które widzieliÅ›my raptem kilka dni temu!

Zaraz, zaraz, gdzieś to już chyba widziałem!

Miniaturowe modele sÄ… naprawdÄ™ porzÄ…dnie wykonane – piÄ™knie i skomplikowanie. Wiernie oddajÄ… piÄ™kno Å›wiÄ…tyni, która jest jednÄ… z najbardziej ozdobnych i sÅ‚awnych Å›wiÄ…tyÅ„ w caÅ‚ej Japonii. Jak siÄ™ później okazaÅ‚o, to obok modeli znajdowaÅ‚y siÄ™ krótkie wyjaÅ›nienia po japoÅ„sku i angielsku, ale kto by tam je czytaÅ‚ 😛 Przy Å›cianach holu znajdowaÅ‚y siÄ™ szklane gablotki w których można byÅ‚o podziwiać dioramy starodawnych pochodów.

Diorama starodawnego pochodu

Yoshijima Heritage House

Pora opuścić Sakuramachi i ruszyć w stronę Starego Miasta. Na pożegnanie przeszliśmy pod wielką bramą Torii i oddaliliśmy się w siną dal. Tym razem droga była krótka i dosłownie po kilku minutach zameldowaliśmy się przed kolejnym punktem naszej wycieczki.

Brama Torii prowadzÄ…ca do/z Sakuramachi

A byÅ‚ nim Yoshijima Heritage House – byÅ‚a rezydencja rodziny Yoshijima, która sÅ‚użyÅ‚a jako dom oraz browar sake. Obecnie jest dostÄ™pna dla publiki do zwiedzania. WejÅ›ciówka kosztuje Â¥500 (okoÅ‚o 17,5 zÅ‚) od osoby.

Yoshijima Heritage House – widok z ulicy

W środku znajduje się mnóstwo pomieszczeń tatami ze starymi meblami i akcesoriami. Możemy podziwiać ołtarzyk chowany w szafie, tradycyjne palenisko, meble sypialniane i wiele, wiele innych. Ot możemy podejrzeć, jak kiedyś wyglądał dom bogatego kupca.

Przykład domowego ołtarzyku
Hey kid, wanna buy some drugs?

Budynek jest dwupoziomowy. Warto jest wejść na górÄ™ pomimo stromych schodów – możemy tam chociażby podziwiać piÄ™knie wykonane zimowe kimono, którego wyglÄ…d wrÄ™cz zapiera dech w piersiach.

Nasz kot poleca!
Piękne zimowe kimono

Z tyÅ‚u budynku jest przejÅ›cie na ogród, gdzie jesteÅ›my czÄ™stowani zielonÄ… herbatÄ…. NastÄ™pnie możemy przejść do kolejnego pomieszczenia, gdzie zlokalizowana jest duża liczba gablotek. A w nich mnóstwo, naprawdÄ™ mnóstwo różnorakich przedmiotów starego codziennego użytku. Od grzebieni, bo krzesÅ‚a. Jak za tÄ… cenÄ™, to warto byÅ‚o wejść – w koÅ„cu jakaÅ› kolejna odskocznia od Å›wiÄ…tyÅ„, co nie? 😉 Cóż, o tym, że warto byÅ‚o wejść przy takiej opÅ‚acie nie piszÄ™ przypadkowo, bo …

Jedna z wielu wystawek przedmiotów domowego użytku

Kusakabe Heritage Museum

… tuż obok znajduje siÄ™ w moim mniemaniu scam roku, jak nie stulecia, czy milenium! Mowa o Kusakabe Heritage Museum, które jest zlokalizowana w kolejnym budynku. OpÅ‚ata za wejÅ›cie jest taka sama jak wczeÅ›niej , czyli Â¥500 (okoÅ‚o 17,5 zÅ‚).

Dwa paleniska …

A jak już zapÅ‚acimy, to … możecie rozejrzeć siÄ™ dookoÅ‚a i … wyjść. Tak, wyjść. Bo tak naprawdÄ™ nic tam nie ma. Tylko puste pokoje tatami, dwa paleniska, jeden stół z książkami, dwa fotele, studnia i … i tyle. No wiem, że jest to jeden z najstarszych domów kupieckich w mieÅ›cie otwarty dla zwiedzajÄ…cych. No ale, ale! Jak siÄ™ dowiedziaÅ‚em, że byÅ‚y wÅ‚aÅ›ciciel budynku, rodzina Kusakabe, prowadziÅ‚a z powodzeniem lichwÄ™, to pomyÅ›laÅ‚em „o ironio”!

… stoli z kilkoma książkami …

Wiem, że Japończycy na pewno się zachwycają takimi miejscami, bo jest to naród, który szanuje porządek i minimalizm. Jednak dla mnie, Europejczyka, było to niezrozumiałe. I niestety czułem się trochę oszukany. Oczekiwałem czegoś podobnego jak w przypadku Yoshijima Heritage House, a zawiodłem się mocno. Nie polecam.

… i dwa fotele

Zakończenie

Tym sposobem nasz czas w Takayamie chylił się ku zachodowi. Powoli zaczęliśmy się kierować w stronę hotelu, skąd mieliśmy zabrać bagaże w dalszą podróż. Oczywiście nie przeszkadzało to nam w dalszym podziwianiu tego cudownego miasta 🙂

A nie pamiętam co tu było, ale budynek ładnie wyglądał 🙂

Takayama była chyba pierwszym dłuższym przystankiem na naszej mapie podróży, gdzie mogliśmy trochę odpocząć od świątyń i miejsc kultu. Fakt, faktem, było ich tutaj multum, jednak jako tło do innych atrakcji. W Takayamie króluje architektura, kultura folkowa, historia prostych ludzi. Nic więc dziwnego, że było sławne właśnie z rzemiosła i budownictwa. Trochę odcięte od reszty świata dawało sobie nieźle radę 😉

I kolejna kapliczka

Co mi pozostało do napisania? No oczywiście, że zajawkę kolejnego wpisu, który liczę, że powstanie szybciej niż ten 😛 Oj wiecie, dużo się działo, święta, praca, lenistwo, i jakoś tak zleciało półtora miesiąca. Mam nadzieję, że to się nie powtórzy, prędko 😛 W ostatniej części dzisiejszego dnia skosztujemy trochę ulicznego jedzenia w Takayamie, przyjrzymy się dokładniej dworcowi kolejowemu w mieście, wrócimy na główny szlak komunikacyjny kraju i przemieścimy się do Kyoto oraz pokażę wam, jak wygląda typowe japońskie M3. Mam nadzieję, że już nie możecie się doczekać 😉 A tymczasem, w przerwie między postami, serdecznie zapraszam do komentowania! 😛

Urocze doniczki z panem i paniÄ… kappa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *